"NE ma jeszcze jedną zaletę, konsolidującą się społeczność, która właśnie wybiera swój własny samorząd."
Formuła jest znacznie szersza - reprezentujemy wszystkich BLOGERÓW I KOMENTATORÓW - na NE RzBiK ma jedynie "stolicę" i liczy na poważny stosunek władz NE do inicjatywy BLOGERÓW I KOMENTATORÓW.
Super artykuł - właśnie o to zawsze chodziło. Trzeba jednak dokonać moim zdaniem wielu zmian na różnych poziomach, by to o co chodziło miało szanse "być groźne" dla wszystkich.
"Meczy ich to ze beda musieli zarznac najnowszy pomysl WSI wydania tygodnika Nowy Ekran ktory byl zapowiadany na marzec.
- Ruch oraz kolporter pokazaly srodkowego palucha ludziom z WSI przedstawiajac im kosztorys nie do zaakceptowania. R.Opara stwierdzil ze takiej kasy na niepewny buisness nie wylozy. Parol trzasnal drzwiami i poszedl z Pietkunem na piwo."
"rzucamy się na głęboką wodę i pracujemy nad wydaniem tygodnika. Co prawda jest ciężko, bo kolporterzy dzierżą duopol na rynku i pierwsze warunki otrzymaliśmy zaporowe, ale z nas twarde sztuki i krok za kroczkiem, z wiatrem w oczy i pod dwa prądy, ale idziemy dalej."
Czy pozostałe informacje Mrozewskiego są prawdziwe?
Paweł chyba jest abstynentem ... Nie wierzę w urugwajskiego inwestora choć bym się ucieszył - na pewno nie ma morderczych instynktów w stosunku do RzBiK (bo niby czemu?)
Qurcze, muszę się pochwalić skoro Łazarz prowokuje tą trójpolówką :)
Pokonałem zawodowych wręcz killerów, rębajłów pierwszej wody powyżej 160 IQ: Łazarza i Pietkuna w moim debiucie w tej dyscyplinie ! Wiem czemu - to dzięki temu cudownemu łazarzowemu eliksirowi :))
cyt. za Autorem: "być niewygodnym dla wszystkich z poukładanej sceny polityczno-medialnej" nie śmierdzi aby jakimś spiskiem?
Podchodząc do zagadnienia logicznie: skoro p. Opara, NE i jego blogerzy to wielcy patrioci, to jasno wynika, że cała reszta to zaprzańcy w a najlepszym przypadku żydki, masoni i pomniejszy płaz.
Czy wydanie książki z jego wspomnieniami nie byłoby dobrym pomysłem? Gość pisze bardzo ciekawie, a część zysków mogłaby pójść na jego rehabilitację, żeby mógł pisać dalej.
1. Likwidację WSI można było zrobić lepiej, dokonując absolutnej lustracji (bez chowania części papierów pod dywan aneksu) i wyodrębniając absolutnie nie uwikłanych w obcą agenturę. A potem można było wykorzystać tych uwikłanych, prześwietlonych lecz zaszachowanych i trzymanych za pysk, oraz tych przyzwoitych. Ewidentni zdrajcy, groźni i niemożliwi do przewerbowania powinni dostać czapę - w końcu to wojsko - i wyroki powinny zostać wykonane. 4 takie wyroki i sam strach wśród agentów by nas zabezpieczył przed infiltracją z zewnatrz.
2. Bardzo dobra inicjatywa, ale właśnie dlatego konkurencja nas zohydza w tak niewyszukany sposób, by nas nigdy do niej Zybertowicz nie zaprosił. W ten sposób mamy byc skazani na działanie na uboczu, poza głownym nurtem mediów propolskich, a najlepiej na marginesie. Przylepienie portalowi patriotycznemu łatki WSI, generałów, czegokolwiek, byle czegoś czerwonego jest bardzo przemyślanym działaniem, dzieki temu część ludzi (taki jest zamiar paszkwilantów) nawet nie przeczyta naszych treści, a nawet jak przeczyta to ma pomyśleć "udają patriotów". To tak jak dobrego pedagoga niesłusznie oskarżyć o pedofilię, od tej pory czym lepiej będzie wykonywał swój zawód, czym bardziej będzie rozumiał dzieci i młodzież, czym wiecej będzie serca wkładał - tym bardziej będzie innym potwierdzał swoje złe skłonności. Gdy przestanie robic to co powinien, ugnie się, też potwierdzi, a nadomiar złego będzie musiał się zająć czymś, gdzie sukcesów nie odniesie. To bardzo chamski numer, niegodny i dziennikarzy i ludzi przyzwoitych (mówiących o wartościach) przed którym nie da się obronić.
Dlatego nigdzie nikomu nie będziemy sie uwiarygadniać na siłę, stworzymy za to po prostu potężny trzeci obieg.
Patrzę krytycznie, ale co zrobić, jeśli ja wciąż podtrzymuje pogląd, że PiS samotnie nigdy nie wygra z taką wielką koalicją przeciwników, że albo przyzwoli (bez stosowania wojny) na powstanie opozycji niepisowskiej po to by mieć koalicanta i zagospodarować tych przeciwników Tuska, którzy na JarKacza nigdy nie zagłosują, albo będzie coraz bardziej hermetyczny, coraz bardziej zamkniety w sobie i oderwany od rzeczywistości, pozwalając stronie przciwnej zagospodarowywać młodzież. Takie podejście prowadzi do degeneracji. Zobacz ile osób było na Marszu Niepodległości 11.11 - wiekszość to wcale nie pisowska młodzież. Nie byłoby ekstra gdyby PiS dziś rządził z takim koalicjantem?
Zrozum, gdy sie chce uderzyć psa, kij sie zawsze znajdzie. Nie byłoby tego powodu byłby inny. A teraz jaki był powód, że poszedł atak?
Powiem Ci jaki. Podobny jak wtedy. Powstał wtedy portal, odniósł sukces, zabrał czytelników Niezależnej (w opinii GaPola) więc trzeba było przypieprzyć. Dziś ma powstać Tygonik NE, nie daj Boże ciekawy, który odniesie sukces i zabieże czytelników GaPolowi (w opinii GaPola) więc znów łubudu. Ot cała tajemnica.
Stosują w stosunku do NE te same chamskie zagrania jak Tuskoland w stosunku do PiS i Gazety Polskiej. TVN się naśmiewa, Gazeta Polska znów podała teorię spisku smoleńskiego - hahaha, puszczanie oka, telewidzowie już muszą wiedzieć, że jak GP podała to wiadomo, że bzdura. Taki mechanizm. I teraz co robi GP w stosunku do NE? Dokładnie to samo, poczytaj komentarze na Niezaleznej. Nie ważne kim jesteś i co piszesz, wystarczy, że piszesz na Nowym Ekranie a jesteś manipulant, konfabulant i to wszystko bzdura. Sądzę nawet, że TVN częściej cytuje GP i NE, niż GP cytuje NE. To ostatnie nie zdarza się nigdy, nawet jak biorą od nas informacje to nie podają źródła.
Więc może by tez inni trochę krytycznie na siebie spojrzeli. Jak widzisz, ja siedzę, dyskutuję, odpowiadam, wszystko wyjaśniam transparentnie, spróbój tak pogadać z redaktorami naczelnymi w innychmediach. Powodzenia.
@grazss 22:27:50 - powszechny stan umysłów AD 2012
Czy ty nie widzisz jak bardzo nas wytresowali? Nawet myśleć nauczyli nas na rozkaz, a gdy myślimy mimowolnie choć byśmy może nie chcieli i legną nam się dziwne myśli ... mamy poczucie winy. A przecież nie gwałcimy własnej Matki i nie skaczemy Ojcu do gardła.
Tak, jak ja śledziłam chronologię zdarzeń - to atak rozpoczął się zaraz po ogłoszeniu Twojego pomysłu o tej trzeciej sile.
Najpierw było rozczarowanie i powiązana z tym wściekłość blogerów ideologicznie i przede wszystkim emocjonalnie związanych z PiS-em.
GP to wykorzystała i twórczo rozwinęła.
Ten demaskatorski artykuł Ściosa i Twoja (również demaskatorska -wobec niego odpowiedź) dopełniła reszty.
GP ma ugruntowaną opinię w środowiskach patriotycznych i oceny ich dziennikarzy traktowane są jako prawdy niepodważalne.
To przecież oczywiste, że wiarę daje się (jeśli nie da się osobiście pewnych faktów sprawdzić) komuś, kogo się już od dawna zna i mu ufa.
NE jest relatywnie nowym medium , sfinansowanym przez biznesmena zza morza - więc w starciu z GP ma na starcie o wiele słabszą pozycję.
Nie wykluczam, że jak się chce psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie - być może atak na NE nastąpiłby i tak.
Ale byłoby o wiele trudniej - bo przecież sam wiesz: w opinii paru blogerów, którzy najpierw byli zachwyceni pomysłem, bo tej politpoprawności na s24 mieli już dość, głównym grzechem NE był zamiar stworzenia "trzeciej siły".
To co napisał @grazss z tą trzecią siłą i wzywaniem na barykady przez p.Oparę to chyba nie do końca. Praca organiczną i budowanie społeczeństwa obywtelskiego, trudniejsze i wymagające więcej czasu ale chyba skuteczniejsze patrząc długofalowo.
Tu nie chodzi o wytresowanie - to są naturalne niejako przypadłości ludzi:
Nie jesteśmy w stanie sprawdzić prawdziwości wszystkich serwowanych nam faktów, więc siłą rzeczy sporo z nich musimy brać "na wiarę", czy na "logikę". Każdy z nas ma grono osób, do których wiarygodności się przekonał i na ich ocenach przynajmniej częściowo bazuje.
Wszystko, co nowe - trzeba najpierw sprawdzić , bo nie wszystko złoto, co się świeci.
A u nas, w Wielkopolsce, to jeszcze powiadają: Co nagle, to po diable.
Gdybym nie rozpoczął dyskusji o trzeciej sile, musiałbym uznać, że nie można dyskutować o wszystkim tym co dla nas ważne. Gdybym nie rozpoczął takiej dyskusji taki atak nastapił by przy lada okazji miesiąc albo dwa później. Wtedy medium by było jeszcze bardziej hmm... PiSowskie niż wcześniej więc większa ilość czytelników by odeszła, a zatem uderzenie czarnym PR-em byłoby bardziej skuteczne. Dobrze, że się stało jak sie stało, przynajmniej znam dokładnie intencje konkurencji i wiem, że nie będą mieli żadnych oporów etycznych. Potwierdzili to dwa dni temu. Cóż, dobra taka jasność dla wytyczania strategii rozwoju.
Zobacz, co by nie mówić o Igorze Janke czy wPolityce, to nie stosują takich brudnych zagrywek jak GP i Niezalezna.pl, a przecież tak samo konkurują z nami jak i oni. No tak, ale ci pierwsi nie wydają swojego tygodnika i nie tworzą sekty 'kto nie z nami ten przeciw nam". Zauważyłeś, że w tym środowisku każdy kto pożegna sie z NE natychmiast staje się bohaterem i że przywrócili instytucję samokrytki. Kurde, serio. Goście na łamach tłumaczyli się i przepraszali, ze pisali na NE.
Jazda jak u Pawki Korczagina. To ma być ta kontrpropozycja medialna dla tuskizmu? Młodzież ma to kupić? Akurat.
Długofalowość działań to najwłasciwsze podejście, ma tylko jedną wadę, może na nie nie starczyć czasu.
Poza tym to zawsze tylko podbudowa do wygenerowania nagłych przemian, bo nic co ważne nie powstanie ewolucyjnie, zawsze gdzies pojawi się przyspieszenie i danina krwi. Taki niestety jest ten świat.
Szczęście, gdy ta danina uchroni przed jej morzem.
Powiadasz,że NE stałby się medium jeszcze bardziej pisowskim - to zależałoby od polityki pozyskiwania nowych blogerów.
Na początku były te kody rozdawane osobom zaufanym, aby uniknąć "zonecienia", jak rozumiem. I rzeczywiście, środowisko było jednorodne raczej.
Ja bym raczej najpierw poluzowała tutaj kryteria, pod hasłem: każdy ma prawo pisać zgodnie ze swoimi poglądami, pod warunkiem zachowania kultury słowa zarówno w notkach, jak i komentarzach.
I tu byłoby pole do popisu dla jekiejś Rady Blogerów.
No i wiadomo: notki demaskatorskie musiały by być poparte konkretnymi "kwitami".
Ale to już przeszłość.
Teraz trzeba myśleć, jak się bronić wobec kolejnych napaści.
Oj ja bez przerwy robię błędy i bez przerwy się do nich przyznaję. Niestety czasem nie wiadomo z jakiej perspektywy patrzeć. Bo z róznych, róznie to wygląda. A zła perspektywa też jest błedem. Pozdro
NE to oprócz biznesu MISJA. Dlatego nie mogło być żadnej "jekiejś Rady Blogerów", a konflikt polityczno - światopoglądowy był nieuchronny (zważywszy punkt widzenia "obozu patriotycznego" - ja go doświadczyłem w marcu przy okazji LASU SMOLEŃSKIEGO). Czy można było tego uniknąć - ja myślałem i myślę, że można było. Ale za jaką cenę? Na pewno misji. Łazarz pisze o tempie - ma na swój sposób rację, ale ja np. bym zdecydowanie wolał, by s(cios) padł nie sprowokowany.
Ludzie tu zebrani nie chcą przegrywać - a to co "obóz" robił wyglądało to na zaprogramowany uwiąd. To też b. ważna okoliczność, gdy oceniamy pomysł na 3 siłę.
Bardzo ciekawa opinia. Widzi Pan, po prostu ludzie szukają i nie wolno ich za to potępiać. Jeśli szukają w chaszczach trzeba ich za kudły stamtąd wydobywać. Misja taka. Pan se przemyśl.
Drogi ŁŁ ja jak zwykle prosto z mostu, myśl co chcesz a ja pisać swoje będę.
Jak wiesz z Nowym Ekranem jestem prawie od początku. Zapraszasz nowych więc ja napiszę jak to widzę z perspektywy czasu.
1) Rada blogerów, jedna już była i się rozeszła dlaczego ? Czy rada blogerów będzie mogła zdecydować by Pan Ryszard czem prędzej odpowiedział na pytania które mu zostały zadane przez blogerów czy nadal będziemy świadkami dziwnego przeciągania tej telenoweli ??
2) NE TV - najczęściej oglądany film ma 442 wyświetlenia. jak to się ma do kilku milionów unikalnych czytelników miesięcznie ??
3) publikacje ważnych osób które zapełniają sporo strony głównej to jak dla mnie przedruki (np JKM) więc mówienie o tym że to blogerzy na NE to dla mnie trochę przesada
ps. niestety potwierdzenie informacji Mrozewskiego każe się zastanawiać co z pozostałymi w sytuacji kiedy odpowiedzi na nie nie padają.
ps2. czy akcja z PKW została zgłoszona do instytucji europejskich ? Pytam bo nie udało mi się śledzić później ??
ps3. czy Pan Opara może na dokumentach urzędowych używać tytułu dr ? To a propos ostatnie Twojej notki.
Jeśli chodzi o tygodnik to obawiam się że skończy jak Wprost Przeciwnie.
A tak wogóle to wiesz że nie chodzi o to żeby dokopać..
To po prostu pytania które mi się w głowie zrodziły..
"Jeśli chodzi o tygodnik to obawiam się że skończy jak Wprost Przeciwnie."
Istnieje takie ryzyko. Ale generalnie wszystko zależy od redakcji. Co mogę poradzić?
Po pierwsze - REKLAMA. Bez tego będzie klapa. Nowy tygodnik trzeba reklamować, aby szeroko pojęta publika w ogóle wiedziała o istnieniu takiego pisma. Trudno, trzeba na reklamę przeznaczyć jakieś fundusze! To być może zwróci się z nawiązką.
Po drugie - TEMATY. Tygodnik musi poruszać tematy kontrowersyjne, o których nie piszą inne media, głównie te z głównego ścieku. Pismo musi czymś przyciągać czytelników. A więc własne śledztwa dziennikarskie, artykuły demaskatorskie, ciekawe wywiady. Z czasem tematy będą podrzucać sami czytelnicy, np. przesyłając redakcji NE jakieś interesujące kwity.
Po trzecie - REDAKCJA. Dziennikarze NE (zarówno ci w "centrali" jak i w terenie) muszą mieć przysłowiowe jaja. Energa, charyzma, bezkompromisowość w dążeniu do prawdy - to cechy konieczne, aby tygodnik utrzymał się na rynku.
Po czwarte - DYSTRYBUCJA. Nie tylko kioski, ale również prenumerata krajowa i zagraniczna oraz płatny dostęp do pisma przez internet.
Jeśli nakład numeru nie zejdzie w całości, należy rozdać ludziom to co zostanie, a nie wysyłać na przemiał. Będzie to forma reklamy pisma. Jak rozdać? Możliwości jest mnóstwo. Można dogadać się z firmami transportowymi (kolej, busy, linie lotnicze), które chętnie wezmą darmową prasę dla swoich pasażerów. Warunek: firmy muszą być prywatne. Takie PKP Intercity na przykład jest zobowiązane sponsorować Gazetę Wyborczą i na na widok NE zarząd tej spółki dostałby zbiorowego zawału serca.
Konstruktywne podejście. Takie właśnie towarzyszy twórcom i redaktorom zarządzającym informacją w (na?) Nowym Ekranie. Redaktor Naczelny słusznie porównuje NE do wzorca ze świata zachodniego: do Huffington Post. Jest to porównanie zasadne. Przez kilka lat obserwowałam, mieszkając na Wyspach, obieg informacji w różnych mediach tam funkcjonujących. Różnica w przekazywaniu newsów - na korzyść Anglii - polega na tym, że informacji się nie przetwarza dla potrzeb ideologicznych, jak to jest nadal praktykowane w Polsce. Owszem, dziennikarze biegając za sensacją próbują nadać jej wydmuszkowy wymiar, czym przekraczają nieraz dobre zwyczaje i prawo. Ale większość przekazywanych na Wyspach informacji dotyczy codziennych ludzkich spraw: kłopotów, radości, miłości, sukcesów, porażek. Podejście do spraw codziennych jest tam bardziej empatyczne i wyjątkowo asertywne. A na pewno mniej chamskie. To ludzie z Wysp - z ich codziennymi problemami - są dla tamtejszych dziennikarzy najważniejsi, a nie ideologia. W Polsce jest zgoła odwrotnie; ludziom narzuca się ideologię, czym daje się do zrozumienia, że oni sami są dla Polski nieważni.
Jeśli NE zachowa priorytety wzorca zachodniego, z całą pewnością będzie czytany - i to nie tylko w Polsce. Polacy, mieszkający w kraju czy zagranicą, mają dość ideologii !!! Mają dość wplątywania ich w dobre lub złe służby !!! Swoją drogą, niech te służby staną się wreszcie niewidoczne, także w umysłach Polaków. To znaczy - niech będą profesjonalne.
Powiem szczerze: mieszkając na Wyspach przewietrzyłam mózg także dzięki temu, że czytałam o ludziach, a nie o ideologiach. Stąd w Polsce zaczynam dzień od Nowego Ekranu. Nie oznacza to, że na nim kończę. Dzięki temu potrafię dostrzec fenomen Nowego Ekranu. I proszę wszystkich, którym wartości demokratyczne leżą na sercu: nie przeszkadzajcie! Nowy Ekran sobie poradzi, a Wy nie przeszkadzajcie.
"2) NE TV - najczęściej oglądany film ma 442 wyświetlenia. jak to się ma do kilku milionów unikalnych czytelników miesięcznie ??"
Unikalni użytkownicy mają się do czytelników jak pięść do nosa. Unikalnych użytkowników można zliczyć tylko po numerach IP. Przytłaczająca większość internautów w Polsce wchodzi do netu z użyciem dynamicznego IP (łącza tepsy, większości operatorów kablówek). Numer IP zmienia się po każdym włączeniu modemu oraz po wygaśnięciu okresu na który operator przyznał dany numer IP.
Co z tego wynika?
Ano to, że na przykład jedna osoba włączająca codziennie rano kompa używa w ciągu miesiąca przynajmniej 30/31 numerów IP. Jeżeli używa dwóch komputerów (np. w domu i pracy) z dynamicznym IP to używa przynajmniej 60/62 numerów IP.
Unikalny użytkownik to wejście na portal. Każde nawet kilkusekundowe. Takie, gdzie użytkownik z wypiekami na czasie czeka na obiecany wywiad ;-) i takie kiedy po mrugnięciu okiem powie, eee idę sobie dalej.
Jeżeli podzielimy liczbę unikalnych użytkowników przez mnożnik wyszacowany jak wyżej zbliżamy się do prawdy. I rozwiązania zagadki, dlaczego unikanych użytkowników są miliony, a notki na jedynce SG średnio czyta kilka tysięcy użytkowników (czyta? nie, klika, nawet kilka razy, gdy użytkownik namiętnie komentuje ;-) ).
Wszystko jedno, nie mój biznes. Niepokoi nie tyle sam przeciek, ale że jest prawdziwy.
A skoro zachęcasz do pytań...
"Czego zabrakło Nowemu Ekranowi do odniesienia sukcesu?
- Wizji, misji, strategii, celu, planu i realizacji. Jak również przejrzystych zasad, oraz umiejętności zarządzania ludźmi, zespołem, projektem, no i komunikacji. Marketing, komunikacja i PR Nowego Ekranu, są na poziomie niższym niż podłoga w piwnicy – 6 stóp pod ziemią."
Nie zgadzam się z tą oceną. wPolityce nie jest blogosferą, to gazeta internetowa, inny rodzaj misji, tu piszą wszyscy tak jak potrafią, tam w większości dziennikarze, tu jest społeczność tam przypadkowi czytelnicy, nie wiem czy artykuły wPolityce merytorycznie wybijają się ponad teksty które publikujemy w areopagu.
Dlaczego dzisiaj rano wpis P. Urbasia pt. "Czy skorzystać z rady Dr Ryszarda Opary?" po pojawieniu sie na SG zaraz zniknął, a wraz z nim całe konto Urbasia?
Jedno pytanie z jakich powodów został zlikwidowany blog Tomasza Urbasia, możesz mi wyjaśnić? Czy na Nowym Ekranie tak się ucisza krytyków i ludzi myślących?
Tych co nie zauważyli informuję, że dzisiaj w godzinach porannych został zlikwidowany blog Tomasz Urbasia. Mnie osobiści pachnie to cenzurą. A w związku z tym wszystko co tutaj płodzisz ŁŁ pod tym wpisem można schować ad ACTA!
Dobrze byłoby dodać, że ostatni wpis Urbasia dotyczył maila którego otrzymał od P. Ryszarda Opary. P. Opara w odpowiedzi na ostatnie krytyczne komentarze Urbasia dotyczące polityki NE, zaproponował Urbasiowi przeniesienie się na Salon24 lub Niezależna.pl. Urbaś w swoim wpisie zacytował owego maila i zasugerował, że z rady P. Opary nie slorzysta. W godzinę później nie było już tego wpisu na SG. Zniknął równiez blog Urbasia oraz jego wszystkie komentarze, co mozna zauważyć również pod tą notką, gdzie ludzie odpowiadają Urbasiowi na nieistniejące komentarze.
Rada Blogerów rozeszła się, bo część osób po majowym ataku na NE zrezygnowała. Pomysł by nowa Rada (RzBiK) zadała pytania przed kamerą Ryszardowi jest kapitalny. Zróbmy to. Ryszard miał nadzieję, ze będzie miał więcej czasu w Radio Wnet, były takie plany, ale w związku z powyższym, że przyszła bez zapowiedzi Pani Prof Fedyszak-Radziejowska, wszystko się skróciło.
NE TV jest świeżutkim portalem, istnieje od miesiaca, nasze filmy mają wysoką ogladalność ale na YT.
JKM pisze specjalnie dla nas, to nie są żadne przedruki, natomiast zarówno on jak i Michalkiewicz są przedrukowywani od nas bez podawania źródeł. Autorzy z nazwiskami często zresztą (ale publikują te same teksty na innych portalach robiąc sobie PR. Ich prawo.
Informacje Mrożewskiego są w części prawdziwe i w części fałszywe, jest to jakiś przeciek ale mocno wypaczony i skonfabulowany. Nie będę się do tego odnosił szczegółowo, gdyż dotyczą pewnych rozmów biznesowych jakie prowadzimy.
Sprawa PKW jest przygotowywana do zgłoszenia, mamy na to pół roku, to poważny proces więc przygotowujemy sie poważnie do sprawy i bez nerwów.
Proszę zapytać Ryszarda Opary, nie mam gruntownej wiedzy na temat jego wykształcenia, a na dodatek nie widziałem żadnych dokumentów urzędowych.
Przyjmuje do wiadomości Twoje obawy, wiele osób miało podobne odnośnie portalu NE. Moim zdaniem każdy projekt można spieprzyć, dlatego dbam by Tygodnik ruszył w sposób nalezycie przygotowany.
Wiem jaka jest róznica pomiędzy pytaniem a dokopywaniem. Wiem też dlaczego niektórzy starają sie nam dokopać, to niezły lans i promocja w niektórych środowiskach.
Obrywamy za kontakty biznesowe Ryszarda z lat 90-tych gdy jeszcze np. Gromoslaw Czempiński był na fali jako szef NATOwskiej operacji SAMUM i nikomu nie przyszło do głowy, że zupełnie inaczej będzie odbierany 15 lat później. Obydwaj panowie nie utrzymują żadnych kontaktów od wielu lat. Prawda bowiem jest taka, że wokół każdego biznesmena z pieniedzmi, który przyjeżdża inwestować w Polsce zaczynają sie krecić rózni ludzie, nie jest to jednak wina danej osoby, że zapach pieniedzy przyciaga różne muchy - natomiast Nowy Ekran nie ma z żandym szemranym towarzystwem nic wspólnego. Art. Targalskiego opiera się nie na prawdzie, a całej mierze insynuacji i oszczerstw, dlatego z wielkim prawdopodobieństwem spotkamy sie w sądzie.
Nie trzymam żadnego końca sznura, a juz na pewno nie zgniłego, wiem z kim sie spotykam i z kim współpracuję. Nie mam żadnego kontaktu z kimkolwiek z WSI. To są bzdury.
Konto Urbasia nie zniknęło, nic o tym nie wiem, natomiast publikowanie prywatnej korespondencji tylko dlatego, że NE skończył z Urbasiem współpracę finansową gdyż Tomek się nie wywiązywał z zadań jest chamstwem i nadużyciem. A ponadto słuzy tylko i wyłacznie szkalowaniu (na fali okoliczności) dobrego imienia NE i działaniem na jego szkodę, co jest niezgodne z regulaminem.
Czyli chcesz powiedzieć Łazarzu, zę mój blok będzie kolejnym, który zlikwiduje Nowy Ekran? Przecież też ujawniłem korespondencję w trakcie wywiadu z Urbasiem tutaj:
Konto Urbasia zniknęło z całą pewnością i dopiero po postach moich oraz Fiatowca pojawio się znowu przed chwilą. Na pewno nie była to kwestia przeładowania strony a rezultat usunięcia blogera. Przykro mi, ale nie wierzę, że o tym nie wiedziałeś. Przez cały ranek, liczba komentarzy na pod tą (Twoją przecież) notką oscylowała wokół 55. I nagle skoczyła w górę o jakieś 10, bo komentarze Urbasia pojawiły się w czarodziejski sposób znowu.
To dobrze, że ban został zdjęty i pojawiło się wyjaśnienie dlaczego usunięto wzmiankowaną notkę. Natomiast udawanie że bana nie było, jest hm... powiedzmy że niedocenianiem inteligencji użytkowników NE.
Dziwisz się, jesli jest ktoś komu sie wszystko nie podoba i nagle wpisuje mase komentarzy atakujących tylko dlatego, że nie uzyskuje pieniędzy za doradztwo z którego sie nie wywiązał to po co tu jest? Ryszard popełnił bład i puściły mu nerwy, ale nikt nie przewiduje, że ktos po drugiej stronie zniży sie do publikowania prywatnej korespondencji. Jestem ciekaw kto teraz bedzie chciał cokolwiek napisać prywatnie do Urbasia wiedząc, że ten może się tak zachować. W końcu dziś sie lubimy a jutro nie, to takie ludzkie, natomiast ujawnianie prywatnej korespondencji to nie jest nic ludzkiego, a w cywilizacji łacińskiej to zwyczajne zachowanie niehonorowe.
Tomasz Urbaś jak widzę chce zyskać na popularności jako skandalista, jego wybór, może Ryszard mu źle poradził, niech idzie do Lisa, Palikota i Wojewódzkiego, bedzie pasował i na popularności zyska jeszcze bardziej.
Nie będę sie kopał z koniem, Ty nie ujawniasz prywatnej korespondencji kierowanej do Ciebie, złapałeś temat i wolno Ci, chociaż naprawdę nie wiem dlaczego jesteś tak wrogo od pewnego czasu nastawiony wzgledem NE.
niestety, posługiwanie się klawiaturą jest na tyle zasobożerne, że przyblokowuje w mózgu generator odpowiednich znaków, dlatego potrzebny jest korektor.
@Tomasz Urbaś 07:44:09 jeśli, to unikatowi użytkownicy
chociaż ten termin też jest do kitu, a dowodem jest to, że mimo polskiego brzmienia, nikt nie skojarzy, o co chodzi, zanim się mu nie wytłumaczy.
Ilość IP wykorzystywanych przez indywidualnego użytkownika jest przez Ciebie przeszacowana. Współcześnie nawet na łączach radiowych jest jednak tendencja, aby dynamiczny IP przydzielać na podstawie adresu fizycznego.
Oczywiście można dyskutować na temat lepszego sposobu odróżniania, czy też rozpoznawania, użytkowników. Ale tą dyskusję należy umieścić w kontekście potrzeb komercyjnych (płatności za reklamy) i propagandowych (do ilu czytelników trafiają prezentowane treści).
virtus, fides, gravitas
Tomasz Parol - zwykły obywatel, bloger, prawnik i redaktor naczelny Nowego Ekranu